Jeszcze we wtorek rano na ulicy Brzechwy stała woda. Sytuacja unormowała się w godzinach popołudniowych. Mieszkańcy obawiają się jednak kolejnych opadów, jak tłumaczą każdorazowo po większym deszczu ulica jest podtopiona i nierzadko nieprzejezdna.

Temat znany jest w Urzędzie Miejskim. Naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej, Katarzyna Huptys wyjaśnia, że temat jest skomplikowany, bowiem w sąsiedztwie ulicy Brzechwy łączą się rowy melioracyjne z osiedla Daszyńskiego, z terenów przemysłowych aż po ulicę Korczaka oraz z drogi krajowej nr 1. Wykonanie prac, które powstrzymają podtopienia jest możliwe, aczkolwiek wymagają one olbrzymich nakładów finansowych, na które w tym momencie gminy nie stać.

Nieco lepszą wiadomość naczelnik Katarzyna Huptys ma dla mieszkańców ulicy Pogodnej w Wiśle Wielkiej. Tutaj w poniedziałek woda wylała się z nieczyszczonego rowu przydrożnego. Jak zapewniła redakcję pless.pl naczelnik, w tym roku rów zostanie wyczyszczony, wyremontowana zostanie również droga.

Podtopiona została również ulica Zawadzkiego w Rudołtowicach. Jak poinformowali nas mieszkańcy, przydrożne rowy są pełne, a woda przesiąka przez fundamenty do piwnic.

Przypomnijmy, że w poniedziałek popołudniu w naszej części województwa obficie padał deszcz i grad. Najbardziej odczuli to mieszkańcy Tychów oraz - w nieco mniejszym stopniu - powiatu pszczyńskiego.

We wtorek zalane zostały także ulice Wyzwolenia w Pawłowicach oraz Pszczyńska w Pniówku.

W Piasku podtopiony został przejazd tunelem pod torami w ciągu ulicy Szkolnej (na poniższym filmie). Jak informuje Ochotnicza Straż Pożarna, zalanych zostało również kilkanaście posesji oraz piwnic.

W Tychach porozbijane zostały szyby w samochodach i domach, a także poniszczone karoserie. Efekty burzy przypominały ubiegłoroczne gradobicie w Pszczynie (zobacz zdjęcia z 3 lipca 2012 r.).

W wyniku poniedziałkowych obfitych opadów w naszym powiecie wystąpiły lokalne podtopienia. Część dróg była zalana i częściowo nieprzejezdna. Część gospodarstw została pozbawiona prądu, nie działała również sygnalizacja świetlna na drodze krajowej nr 1 (na skrzyżowaniu z ulicą Męczenników Oświęcimskich), na drogach (m.in. na trasie Pszczyna - Suszec) tworzyły się olbrzymie korki.